W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Zamknij
Gmina Iłów

Lepiej późno niż wcale

A pomniejsz czcionkę A standardowy rozmiar A powiększ czcionkę
Z wypowiedzi Radnych Klubu Razem na sesji odbytej 22.03.2023 r. i w artykule „Gmina Iłów bez funduszu sołeckiego...” na portalu tusochaczew.pl, potwierdziła się najważniejsza motywacja za tym, żeby fundusz sołecki nie został wydzielony na 2024 r. – „czysta karta dla nowej władzy ukształtowanej po wyborach”. Radni tym razem, cyt. „wykazali się bardzo głęboką odpowiedzialnością za budżet gminy na rok 2024, wsłuchali się w głos doświadczonych sołtysów…”.

Wynik głosowania oczywiście przyjmuję z zadowoleniem. Nasuwa się jednak pytanie. Skoro radni nie chcą ograniczać możliwości budżetu przyszłej rady i wójta, to jakimi intencjami kierowali się dotychczas? Czemu zatem, uzasadnienia wójta do kolejnych uchwał w sprawie funduszu w minionych latach, nie skłoniły radnych do głębokiej odpowiedzialnej analizy? W każdym uzasadnieniu do projektu uchwały o niewyodrębnianiu funduszu sołeckiego argumenty były te same. Zawsze nawiązywały do ograniczeń wielkości wkładu własnego na zadania wyżej dofinansowane. Bilans finansowy wątpliwych zysków i oczywistych strat był znany od początku. „Pamiątki”, jakie pozostały po funduszu sołeckim, to również te, o których na sesjach od początku mówił doświadczony sołtys Lasotki - niewyremontowane drogi. Sołtys mówił, że roczny fundusz sołecki to kilometr drogi bez zewnętrznego dofinansowania. U nas - razy cztery lata, to co najmniej 4 km. Ile dróg w tym czasie mogliśmy wyremontować? Np. Starostwo składało propozycje współfinansowania remontów dróg powiatowych w stosunku 50%/50%, ale akurat wtedy (2019, 2020 r.) radnych, którzy stanowili większość, to nie satysfakcjonowało. Gdybyśmy mogli zamiast funduszu sołeckiego wykazać się własną determinacją, zachęcili partnera, to być może dzisiaj bylibyśmy już po remontach obydwu dróg powiatowych od rond w Brzozowie. Samymi zapytaniami radnych do wójta, można tylko zrobić dobre wrażenie. Nie da się zrealizować żadnego zadania.

Na tej samej sesji mieszkanka Rokociny przytaczała słowa wójta z artykułu „Skąd wziąć 800 tysięcy-wójt pisze do radnych”(Echo Powiatu 3.03.2020). To też artykuł związany z funduszem sołeckim i o ograniczeniach wygospodarowania wkładu własnego. Zawsze podkreślałem, w tym artykule też, że 800 tys. funduszu daje odpis ok. 140 tys. zł, a wyklucza złożenie wniosków przy 80-procentowej dotacji na kwotę blisko 4 mln zł. Przez kolejne lata z funduszem sołeckim bilans niestety nie jest korzystny i szkoda, że nigdy tego mieszkańcom nie wrócimy. 

Wypowiedź mieszkanki na Sesji dotyczyła drogi w Rokocinie. Wiem, że Radni Klubu Razem obwieszczają, że wszystko zrobiliby w gminie, tylko wójt nie chce. Mieszkańcy czasem w to wierzą. Jeżeli chodzi o drogę w Rokocinie, to wójt nie zmienił stanowiska. Wójt nie godzi się z decyzją większości radnych, że droga ta jest zakwalifikowana tylko do „tłuczniowania”, a nie do asfaltowania. Wójt już 2-krotnie wnioskował do Rady o podjęcie uchwały intencyjnej w sprawie tej drogi. Protokół z przeglądu dróg nie jest podpisany przez wójta, tylko przez radnego - Przewodniczącego Komisji Ładu i Porządku. Wójt nie bierze też udziału w głosowaniach.

Potwierdzeniem możliwości lepszego wykorzystania budżetu i ciężkiej pracy urzędników jest bieżący wykaz zadań „Wnioski w realizacji” zamieszczony na stronie ilow.pl.


Wójt Gminy Iłów
/-/ Jan Paweł Kraśniewski