W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Zamknij
Gmina Iłów

Szkoła w Giżycach skończyła 95 lat

A pomniejsz czcionkę A standardowy rozmiar A powiększ czcionkę

Przedstawiciele kilku pokoleń nauczycieli, pracowników, absolwentów oraz aktualni uczniowie Szkoły Podstawowej w Giżycach uczestniczyli w uroczystościach jubileuszowych z okazji 95 lecia istnienia placówki. Trzecia żywa lekcja historii stała się tłem do podsumowań działalności szkoły oraz przywołania wspomnień jej absolwentów.

Przyjęta przez organizatorów formuła uroczystości pozostaje w związku z tegorocznymi obchodami 100 lecia niepodległości Polski. Tym samym, obchody połączonych jubileuszy stały się udziałem całej społeczności szkolnej i zaproszonych gości, którzy dniu 4.06.2018 r. celebrowali podwójne święto.

Najpierw jednak oddano pamięć bohaterom września 1939. Wytypowana delegacja złożyła kwiaty i zapaliła znicze na grobach żołnierzy, zmarłych nauczycieli, pracowników i absolwentów. Po Mszy Św., którą celebrował ks. Rafał Banasiak uczestnicy przemaszerowali pod przyszkolny obelisk, a następnie świętowali w murach szkoły.

Formuła żywej lekcji historii umożliwiła ukazanie dziejów placówki w szerszym kontekście historycznym. Uczestnicy i świadkowie dawniejszych wydarzeń dali świadectwo odwagi i męstwa bohaterów wojny oraz swoich własnych, nie rzadko trudnych przeżyć. Wspomnienia gości komponowały się z programem patriotycznym w wykonaniu uczniów.

Szczególnie wzruszające były wystąpienia absolwentów. Krótkim chwilom wspomnień, którymi dzielili się ze słuchaczami towarzyszyły silne emocje. Lata spędzone w tej szkole nie pozostały bowiem bez wpływu na ich dalsze życie. To właśnie tu, w giżyckiej szkole narodziły się marzenia, które teraz spełniam – mówiła jedna z absolwentek.

Nauka religii nie odbywała się w szkole, tylko w salce katechetycznej. Tam uczniowie siedzieli w kurtkach i z tornistrami na plecach – usłyszeli uczestnicy uroczystości od absolwentki, która po latach wykonuje zawód katechetki. Na korytarzach w szkole stały piece węglowe, z których się dymiło. Ubikacja znajdowała się poza budynkiem szkoły – to kolejne wspomnienia.

Mimo, że czasem nie było łatwo, to jednak wspólnym mianownikiem wystąpień gości było ich nie skrywane zadowolenie. Okazuje się, że tamte czasy zachowali w pamięci jako chwile miłe, do których wraca się z przyjemnością. Nie zabrakło zatem łez wzruszenia i podziękowań, które należą się wszystkim podejmującym trud edukacji i wychowania kolejnych pokoleń uczniów.